Day by day
17:34:00Dziś kolejny leniwy dzień... Wstałam po 12, zanim się za coś zabrałam, minęły kolejne godziny, ale w sumie jakoś się ogarnęłam. Udało mi się dokończyć sukienkę! I zrobiłam na lunch pyszne bruschetty <3
Oczywiście, nie obyło się bez ofiar, niestety złamała mi się igła w maszynie, w dodatku odmówiła mi posłuszeństwa na dość długą chwilę, ale udało mi się opanować sytuację i mogłam dokończyć mój dzisiejszy plan :)
to tyle na dziś, miłego popołudnia!
Sukienka w całej okazałości :)
A tu kopertowa góra
nieżywa igła :(
Polecam, strasznie proste w wykonaniu! Ciepłe grzanki i zimne pomidorki przyprawione oliwą i octem balsamicznym :)
4 komentarze
Ładna!
OdpowiedzUsuńdziękuję! A jaka wygodna :O
Usuń$liczna sukienka i pyszne jedzonko! ;):)
OdpowiedzUsuńznam ten ból :) tyle, że ja w takiej chwili, muszę na dłuższą chwilę odpocząć od maszyny :) fajna sukienka, podoba mi się jej kolorek :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń