Dziś chciałaby Wam opowiedzieć o tworzącej się we mnie kolejnej pasji, silnie związanej ze skończonym przeze mnie kierunkiem studiów. Mowa tu o renowacji mebli. Jest to rewelacyjny sposób na nadanie nowego życia czemuś, co już dawno odeszło w zapomnienie. Na razie przerobiłam dwa mebelki w naszym domu, z jednego jestem szczególnie dumna!

Zawsze marzyłam o białej, romantycznej toaletce i udało mi się to uzyskać bardzo małym kosztem (ok. 70zł). Pomalowałam starą szafkę, dodałam nowe klamki i lustro, gotowe! Pięknie prezentuje się w korytarzu.

Kolejna rzecz to zwykły stolik LACK z Ikei. Do tej pory przeszedł już jedną metamorfozę, był zdobiony metodą decoupage w róże. W tej chwili wystrój naszego mieszkania jest trochę w innym charakterze, więc te róże kiepsko pasowały. Postanowiłam pomalować stolik na szaro i namalować na nim drewniane słoje- bardzo lubię ten wzór! Wcześniej mąż musiał przygotować stolik do malowania ścierając z niego mechanicznie starą farbę i to Wam również polecam przed malowaniem mebli, nowa farba będzie się wtedy dłużej trzymać.

Kolejny do metamorfozy będzie mój stół na maszynę do szycia, pokażę go w kolejnych postach :) Miałam również swój debiut w projektowaniu własnych mebli, czekam właśnie na przesyłkę - będą to stylizowane pufy do siedzenia, mam nadzieję, że wyjdą OK! :)