Sesja narzeczeńska cz. 1

11:22:00

Jak już wielokrotnie pisałam, jestem teraz w wirze walki przedślubnej ;) Robię mnóstwo rzeczy, które pochłaniają mój czas jak gąbka, w większości są to niestety sprawy mocno stresujące. Na szczęście, bywają też miłe chwile, takie jak na przykład sesja narzeczeńska.

I w tym miejscu chciałabym trochę szerzej napisać o autorce zdjęć. Jest to Aleksandra Medvey - Gruszka. Artystka z wielkim poczuciem stylu i doskonałym gustem, a zarazem bardzo dobrze orientująca się w aktualnych trendach. Potrafi również dostrzec piękno w człowieku i przyrodzie, co ujmuje na swoich bajkowych zdjęciach. W swoim doświadczeniu ma cały wachlarz realizacji - modowe (np. z Macademian Girl, publikacje w Elle, Glamour, Cosmopolitan, Kmag, Joy, Vouge.it), ślubne, portretowe, kreujące markę (np. z cukierni Cup&Cake). Robi wrażenie, prawda? :) I zrobiła zdjęcia również nam! Są fantastyczne, co prezentuję Wam poniżej.

Jeszcze jedna, ważna informacja dotycząca autorki zdjęć - jej marka to BRANDmeUP, klikając na link https://www.facebook.com/brandandphoto znajdziecie jej stronę na facebooku. Polecam Wam gorąco Olę, jest profesjonalna i doskonała w tym co robi :) Zdjęcia zrobione przez nią to doskonała pamiątka :)

* mamy szczęście mieć również drugą sesję zdjęciową, o której napiszę Wam w osobnym poście :) Mogę tylko powiedzieć, że również zrobione są przez szczecińską sławę fotografii :)

English version:
As I wrote many times, I am now in the thick of battle before our wedding ;) I do a lot of things that take up my time, most of them are unfortunately highly stressful things. Fortunately, there are also nice moments, such as the engagement session.

And at this point I would like to write a little more broadly about the author of photos. It is Alexandra Medvey - Gruszka. The artist with a great sense of style and great taste, knowing very well the current trends. She can also see the beauty in man and nature and it is seen in her photos. In her experience, there are range of implementations - fashion (eg Macademian Girl, publications in Elle, Glamour, Cosmopolitan, KMAG, Joy, Vouge.it), wedding, portrait, image of brands (eg Cup & Cake). Impressive, is not it? :) And she also took photos of us! They are fantastic, which I present to you below.

Another, important information about the author of photos - the brand is BRANDmeUP by clicking on the link https://www.facebook.com/brandandphoto you can find the page on Facebook. I recommend you highly Aleksandra, a professional and excellent at what she does :) Pictures taken by her are the perfect keepsake :)


* Fortunately, we also have another photo shoot, about which I will write to you in a separate post :) I can only say that it is also made by ​​famous photographer from Szczecin :)









gadżety: Parasola

You Might Also Like

7 komentarze

  1. świetne zdjęcia, widać profesjonalizm :)
    uwielbiam takie sesje, często oglądam blogi amerykańskich par, gdzie można spotkać takie zdjęcia, w bardzo nowoczesnym stylu i bardzo pomysłowe :)

    ANECIA ♥ aneciawashere.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowna sesja! oby ślubna była tak samo udana, życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sesja ok, kolory też-mięta hit sezonu!
    Ale... bardzo odtwórcza, jakich pełno w Internecie. Osoba prowadząca bloga, architekt powinna pomyśleć bardziej kreatywnie, a tak wyszło poprawnie i bardzo banalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim - dlaczego nie dziwi mnie, że taki komentarz wysłany został przez Anonima :) No cóż... ciężko dogodzić całemu światu. Ja jestem zachwycona tą sesją, a jako przyszła panna młoda mam chyba prawo do tego, by moje wszystkie rzeczy związane ze ślubem, w tym sesja narzeczeńska, spełniały MOJE marzenia, a nie Anonimów, których nawet nie znam :) Tak chciałam - miał być piknik, wąsy, mięta, wesoły nastrój. Co z tego, że jest takich sesji już ileśtam w Interencie? Chcę z dumą pokazywać potem wnukom, jak to było gdy byłam młodą panną i te właśnie zdjęcia z taką dumą pokazywać będę :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Anonim widzę jakiś światowy, bo ja pierwszy raz widzę taką sesję. I bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń