From the beginning...
13:06:00Dużo w Parasolowym świecie się dzieje, w zasadzie powinnam zacząć opowiadać od początku, więc tak też zrobię.
Wreszcie udało mi się wziąć udział w profesjonalnym kursie szycia! Miał on miejsce w School of Form w Poznaniu. Zorganizowanych było kilka tematycznie różniących się spotkań, a ja wybrałam ten o sukience o linii A (stylizowana na lata 60. , taka, jaką nosiła np. Twiggy). Kurs trwał 2 dni. Podczas pierwszego dnia nauczyłam się zdejmować miarę i rysować własny wykrój. Wyobraźcie sobie, że podczas takiego rysowania trzeba zrobić kilka stron obliczeń... :O Potem krok po kroku rysuje się na kartonie właśnie ten wykrój. Drugiego dnia szyłyśmy już wszystko na maszynach (love maszyna z warsztatów <3 ), wykańczałyśmy, efektem była sukienka, która nawet na lewej stronie wygląda bardzo porządnie i jak kupiona w sklepie ;D Bardzo cenię sobie wykończenia i cieszę się, że wreszcie potrafię to zrobić :) Ja moją sukienkę trochę zmodyfikowałam. Nie czułam się zbyt dobrze w szerokiej sukni, więc zrobiłam coś a'la baby doll. Zrobiłam fałdki przy talii i słodką kokardkę. Jestem zadowolona z efektu i myślę, że nie raz założę tą sukienkę i skorzystam z uzyskanych wiadomości :) Poniżej znajdziecie zdjęcia z warsztatów oraz zdjęcia mini sesji w mojej sukience :)
5 komentarze
świetna sprawa takie warsztaty, sama chętnie bym się na takie wybrała :)
OdpowiedzUsuńco prawda umiem szyć i temu poświęcę mojego bloga, ale na pewno zdobyłabym cenne wskazówki i porady, a może tajne triki:D
kiedyś się wybiorę, ale dopiero pewnie jak liceum skończę i wyjadę bo u mnie w mieście nie ma takich warsztatów:|
co do sukienki, to bardzo ładna Ci wyszła
zazdroszczę warsztatów, cudna kiecka.
OdpowiedzUsuń+ fenomenalny blog prowadzisz z siostrą ; )
dziękuję dziękuję! A warsztaty polecam wszystkim, można się nauczyć na prawdę masę rzeczy! ;)
OdpowiedzUsuńOMG zazdroszczę :) a sukienka przesliczna!
OdpowiedzUsuńdzięęki! :*
OdpowiedzUsuń